Kolejny dzień z życia chirurgów i pielęgniarek wojskowego szpitala polowego. Wszyscy są podekscytowani zbliżającą się wypłatą. Sokole Oko pełni ważną funkcję kasjera. Na terenie jednostki pojawia się handlarz perłami.
Koreańczyk porywa Sokole Oko i zmusza do przeprowadzenia operacji na pewnym chłopcu. Niestety, pacjent umiera. Tymczasem Charles jest pod coraz większym wrażeniem Gorących Warg.
Choć Charles nie cierpi trudnych warunków polowych, okazuje się świetnym chirurgiem. Po tym, jak Frank awansuje do stopnia pułkownika i zostaje odesłany do szpitala dla weteranów w Indianie, major Winchester dostaje stały przydział w Korei.
Padre próbuje oduczyć psa, maskotkę obozu, od picia alkoholu. Stosuje wstrząsową, ale skuteczną terapię. Klinger planuje hodować szynszyle. Liczy na szybkie wzbogacenie. Niestety, dysponuje jedynie parą samców.
Jeden z chorych ma gangrenę. W szpitalu trzeba przygotować podłogę, ale są trudności z wylaniem cementowej posadzki. Gorące Wargi pociesza pacjenta, którego porzuciła dziewczyna. Żołnierz zakochuje się w pielęgniarce.
Gorące Wargi odwiedza ojciec, sztywny oficer z zasadami. Wojskowy jest oburzony strojem Sokolego Oka i B.J.-a. Uważa, że lekarze swoją postawą lekceważą armię.
Nowy Rok. Ekipa MASH-a postanawia obdarować się wzajemnie noworocznymi prezentami. Dla lekarzy, pielęgniarek i reszty personelu przełom roku staje się też okazją do wspomnień.
Klinger dowiaduje się, że była żona wychodzi za mąż za jego przyjaciela. Myśli o pozostaniu w armii na dłużej. Pewien sanitariusz zostaje znów pominięty przy awansie. Twierdzi, że jest dyskryminowany.
Wiatr krzyżuje plany Charlesa, który chciał polecieć helikopterem do Seulu. Postanawia on pojechać tam samochodem prowadzonym przez Klingera. W drodze natrafiają na rannych żołnierzy.
Pod nieobecność pułkownika Pottera jego obowiązki przejmuje Charles Winchester. Korzystając z okazji niezwłocznie wprowadza w obozie własne porządki. Domaga się m.in. jedwabnej pościeli.
Sokole Oko i Traper wracają do swojej kwatery w deszczową noc. Natrafiają na Franka nadzorującego demontaż ich destylarni. Podczas gdy Henry przebywa na konferencji medycznej, Burns pełni obowiązki dowódcy.
Charles wraca z przepustki na rauszu. Wspomina wydarzenia, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku dni. Z przerażeniem uświadamia sobie, że dopuścił się czynu, który już niedługo może mieć poważne konsekwencje.
BJ ma kontuzję ręki. Koledzy sprowadzają chirurga, który ma go zastępować, póki nie wyzdrowieje. Między przybyszem a Sokolim Okiem dochodzi do konfliktu. Klinger ratuje życie Winchesterowi. Ocalony czuje się zobowiązany.
Z powodu potwornego upału nikt w szpitalu nie może spać. Charles postanawia wykorzystać bezsenną noc, by uporządkować dokumenty finansowe. Gdy jego praca już dobiega końca, Padre włącza wentylator i niweczy jego trud.
Rosie wdaje się w bójkę z klientami z baru i trafia do szpitala. Lekarze z MASH są zmuszeni go zastąpić. Tymczasem ojciec Mulcahy rozmyśla na temat spodziewanego od dawna awansu na kapitana. Przewiduje, że i tym razem czeka go srogi zawód.
Redakcja prestiżowego magazynu medycznego zwraca się z prośbą do lekarzy z MASH, by udostępnili im dokumentację dotyczącą jednej z operacji. Między B.J.-em a Winchesterem dochodzi na tym tle do konfliktu.
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia ojciec Mulcahy pisze list do swojej siostry, która jest zakonnicą. Lekarze i pielęgniarki ze szpitala wojskowego są przygnębieni, że kolejne już święta spędzą z dala od swoich bliskich.
Na terenie szpitala polowego ktoś zostawia małe dziecko. Lekarze domyślają się, że dziewczynka pochodzi z mieszanego związku, najprawdopodobniej Koreanki z amerykańskim żołnierzem. Chirurdzy próbują znaleźć sierocie nowy dom.
Od jakiegoś czasu w szpitalu polowym nie ma nowych rannych. Personel ma czas na odpoczynek. Pułkownik Blake postanawia wygłosić pouczający wykład na temat seksu. Tymczasem Frank dowiaduje się, że musi się poddać operacji przepukliny.
Do szpitala polowego przyjeżdża ze Szwecji atrakcyjna lekarka. Sokole Oko jest zauroczony pięknym gościem. Podczas wspólnej operacji seksowna Szwedka wykazuje się lepszą techniką, upokarzając chirurga na oczach kolegów.
Pułkownik Potter choruje na świnkę. Do MASH przyjeżdża nowy chirurg, który ma go zastąpić. Lekarz szybko zostaje zaakceptowany. Wszyscy spodziewają się, że nowy członek zespołu wniesie dużo dobrego w życie szpitala.
Pod nieobecność Pottera, który wyruszył z tajną misją do Tokio, obowiązki dowódcy pełni Sokole Oko. Tymczasem do obozu napływają tłumy koreańskich uchodźców. Chirurg ma problemy, by zapanować nad sytuacją.
W związku z ciągłymi skargami na słaby poziom zajęć rekreacyjnych w MASH-u, pułkownik Potter wyznacza Sokole Oko i B.J.-a na oficerów, którzy mają czuwać nad morale personelu. Charles jest dumny z tego, że udało mu się uratować nogi rannemu żołnierzowi.
Koledzy chcą przygotować Sokolemu Oku urodzinową niespodziankę. Tymczasem do szpitala przybywa zarozumiały doktor Borelli, aby udzielić chirurgom porad.
Klinger sprowadza z domu rodzinne pamiątki i bez wiedzy pułkownika Pottera zmienia wystrój kancelarii. Tymczasem do szpitala zostaje przywieziony amerykański żołnierz chińskiego pochodzenia, który próbował popełnić samobójstwo.
Podczas gorączkowego i nieustannego napływu rannych, którzy tłoczą się w obozie, krótkie drzemki personelu szpitala pełne są niepokojących snów, w których wojna odgrywa niekończącą się rolę.
B.J. zakochuje się ze wzajemnością w atrakcyjnej korespondentce wojennej. Lekarz staje przed trudnym wyborem - zostać z nową ukochaną czy wrócić do pozostawionej w Stanach rodziny.
Sokole Oko otrzymuje informację, że lekarze w cywilu dorabiają się na wojnie. Zdenerwowany chirurg postanawia wystawić armii rachunek za swoje usługi. Charles robi demonstrację medyczną koreańskim lekarzom.
Personel MASH daje się ponieść primaaprilisowemu szaleństwu. Tymczasem tego dnia ma przyjechać na inspekcję służbista z biura głównego chirurga - pułkownik Tucker.
Początek lat 50. XX wieku, wojna w Korei. Lekarze i pielęgniarki ofiarnie ratuja życie rannym żołnierzom, ale też płatają sobie figle piją i grają w karty. O absurdach wojny na smutno i wesoło...